Kawał: Małżonka z kochankiem
Podczas bara bara małżonki z kochankiem rozlega się gniewne pukanie do drzwi.
– To mąż wrócił! – mówi żona.
Przerażony kochanek wybiega na balkon, przesadza jednym susem barierkę, zawiesza się na rękach i z przymkniętymi oczyma oczekuje świtu, aby ocenić wysokość czekającego go nieuchronnie skoku w kamienistą przepaść…
– Co pan tu robi?! – pyta o świcie dozorca.
– Wiszę… – odpowiada nieszczęsny kochanek.
– No to wiś pan sobie, wiś… Tylko mógłbyś pan nogi podkurczyć, bo zamiatać podwórka nie mogę.
Copy