Dowcip dnia: Przychodzi facet do dietetyka
Przychodzi facet do dietetyka.
Wygina się z bólu, trzyma za brzuch,
jest blady i ma ciemne wory pod przekrwionymi oczami.
Wygląda pan okropnie! Co się stało?
– Co się stało? Zastosowałem się do twojej głupiej diety, doktorku!
– Nigdy więcej!
– Ledwo da się to przełknąć i wcale nie czuję się od tego lepiej!
– To niemożliwe. Kazałem panu tylko jeść więcej zieleniny.
Proszę opisać co pan jadł przez kilka ostatnich dni.
– To co zwykle… Czerwone mięso, białe pieczywo, żółty ser…
– I co to ma wspólnego z moją dietą?
– Najpierw cały tydzień czekałem aż zzielenieje.
Copy