Dowcip: Na korcie tenisowym
Przychodzi facet do swojego kumpla, patrzy, a tam u niego na podwórku wielki kort tenisowy z trybunami na kilka tysięcy ludzi. Na korcie Hurkacz z Djokoviciem rozgrywają mecz. Idzie do kumpla i pyta:
– Stary, skąd ty miałeś tyle kasy żeby zafundować sobie to wszystko?
– A wiesz, bo mam złotą rybkę która spełnia każdemu życzenie.
– Pożycz mi ją! Jutro ci oddam!
– Bierz.
Facet wziął rybkę i szczęśliwy wraca do domu.
Następnego dnia przychodzi z powrotem, cały ubłocony, z akwarium pod pachą i pretensją w głosie.
– Stary, co Ty mi dałeś za złotą rybkę? Prosiłem o górę złota, a tu na podwórku mam górę błota.
– A co, myślisz że prosiłem o wielkiego tenisa?
Copy