Kawał: Idzie facet ulicą i widzi urzędnika

Idzie facet ulicą i widzi urzędnika, który klęczy nad otwartym szambem i grzebie w płynnych nieczystościach.

– Panie, co tam pan szukasz?
– A bo marynarka mi tam wpadła.

– Przecież nie będziesz jej pan nosił?!
– Pewnie że nie, ale w kieszeni miałem drugie śniadanie.

Copy

error: Content is protected !!