Kawał: Nowy rok w kawiarni
Do kawiarni na Starym Mieście wpada odrobinę podchmielony facet,
zamawia buteleczkę szampana i wrzeszczy na całe gardło:
– Szczęśliwego Nowego Roku!
– Zwariował pan?
– ucisza go barman.
– Teraz, w połowie lutego składa pan wszystkim życzenia noworoczne?
– O cholera!
– mówi w zadumie facet.
– A to się moja żona wścieknie.
Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego.
Copy